Namiot dachowy lepszy od naziemnego?

Namiot dachowy lepszy od naziemnego?

05.05.2020

Może nie wszyscy o tym wiedzą, ale namiot dachowy został wymyślony przez Włochów przeszło pół wieku temu. Pierwsza prezentacja tego wynalazku miała miejsce w 1958 roku. Początkowo namioty na dach projektowano z przeznaczeniem na małe auta osobowe, takie jak choćby Fiat 850.

Wkrótce włoski dziennikarz i fotograf Nino Ciriani zamontował tenże namiot na dachu swojego (a jakże!) Land Rovera i zaczął podróżować z nim po świecie. Można powiedzieć, że to właśnie Nino Ciriani spopularyzował turystykę z namiotami dachowymi.

Namiot dachowy od momentu swego powstania do dziś ulegał wielu modernizacjom i modyfikacjom, niemniej koncepcja została ta sama.

Ktoś może powiedzieć, że namiot dachowy to zbędny wydatek, bo przecież równie dobrze biwak można zrobić z namiotem naziemnym.

Na czym więc polega przewaga namiotu dachowego nad namiotem naziemnym?

Przede wszystkim namiot dachowy to niezależność od podłoża (gruntu). W miejscu gdzie chcemy biwakować może być ono jakiekolwiek: skaliste, piaszczyste , podmokłe, nierówne, grząskie. Wszędzie tam gdzie uda nam się wjechać samochodem i go wypoziomować jeżeli jest taka potrzeba (czy to z pomocą kamieni, czy mocnych konarów, czy specjalnych najazdów, czy choćby kopania dołków pod koła!) możemy rozłożyć namiot dachowy.

Wysoko na dachu swojego samochodu jesteś izolowany od wilgotnej ziemi, dzięki czemu jest cieplej.

Samochodem z namiotem dachowym potrzebujesz zdecydowanie mniej miejsca na biwak niż z namiotem klasycznym.

Namiot dachowy rozkładasz ekspresowo. W zależności od modelu zajmuje to od 30 sekund do 5 minut.

I co bardzo ważne, całość sprzętu związanego z nocowaniem wozisz na dachu auta. To oznacza, że masz wolną przestrzeń w samochodzie i nie musisz każdorazowo wyjmować wszystkiego z samochodu, by przygotować nocleg. Materac, śpiwory, pościele, poduszki, koce, pidżamy - to wszystko możesz zamknąć w namiocie dachowym na czas jazdy, a po otwarciu masz gotową sypialnię na dachu swojego auta. I... piękny widok.

Mamy dwa typy namiotów dachowych: namioty klasyczne, materiałowe składane „jak książka ”, oraz namioty w twardej obudowie. Zarówno jedne jak i drugie mają swoich zwolenników.

Ja zdecydowanie wolę podróżować z namiotem klasycznym. Cenię jego przestronność, przewiewność, ogromne okna boczne i okna w dachu, które pozwalają mi spać pod gwiazdami w bezchmurną ciepłą noc i z ukrycia podglądać przyrodę. Duży wygodny materac sprawia, że z przyjemnością w nim się relaksuję po całym dniu podróży. Przestrzeń sprawia, że spokojnie nawet w najmniejszym modelu (Gobi140) możemy z moim partnerem pograć wieczorem w karty bez konieczności schylania się. Otwieranie go zajmuje mi 5 minut i na wakacjach jest to dla mnie czysta przyjemność.

Namiot w twardej obudowie ma inne zalety. Ważne by namiot tego typu był wykonany z włókna szklanego. Jest wtedy dużo bardziej solidny, stabilny i odporny na warunki atmosferyczne niż ten z tworzyw termoplastycznych. I co ważne - można go naprawić. Zdarzają się tacy, którzy zapominają o dodatkowym ekwipunku i wjeżdżają z namiotem dachowym do zbyt niskiego garażu podziemnego czy innego miejsca parkingowego, uszkadzając w ten sposób skorupę. Tę, jeśli wykonana jest z włókna szklanego, z łatwością po sezonie można naprawić. Namiot dachowy w twardej obudowie przez swój aerodynamiczny kształt sprawia, że możemy troszkę bardziej się rozpędzić na autostradzie. Jest też znacznie szybszy w otwieraniu - w zależności od modelu zajmuje to minutkę, a nawet mniej. Ponieważ jest w obrysie auta można w sytuacji awaryjnej przespać się w nim na parkingu czy stacji benzynowej. Podczas deszczu ma znacznie mniejszą powierzchnię, która się zmoczy.

Namiot dachowy jest świetna opcją zarówno na spontaniczny wypad weekendowy jak i długie wakacje. Polecamy, bo z łatwością możesz zrobić minikampera ze swojego Land Rovera :-) Jest wiele modeli i wielkości namiotów dachowych, do wyboru od dwuosobowych do takich, które pomieszczą nawet 6-osobową rodzinę (Gobi220). Zaleta terenówek jest taka, że praktycznie każdy namiot dachowy da się na nich zamontować. Wystarczą dwie, trzy belki poprzeczne lub odpowiedni bagażnik dachowy.

Polska i Europa są idealne na podróże z namiotem dachowym. Oczywiście okres wiosenno-letni jest do tego wymarzony. Infrastruktura kempingowa jest na naszym kontynencie fantastycznie przygotowana, ale wielu z nas szuka miejsc bardziej odosobnionych, by uciec od innych ludzi i być jeszcze bliżej natury. Jest wiele krajów gdzie można znaleźć cudowne miejsca do biwakowania na dziko, należy się tylko trzymać globalnej zasady „take only memories, leave only footprints”. My mieliśmy okazje znaleźć takie piękne miejsca na półwyspie Chalkidiki w Grecji, w Czarnogórze, na Ukrainie, a znajomi podpowiadają, że Albania, Rumunia czy Macedonia są do tego wprost stworzone. Od tego roku i Lasy Państwowe legalnie dają nam możliwości biwakowania w lesie w Polsce w wyznaczonych miejscach.

My jesteśmy szczęściarzami i mieliśmy możliwość podróżowania z namiotem dachowym po Afryce (odwiedziliśmy Botswanę i Zimbabwe) oraz po Australii. Obie destynacje są bajeczne. W Afryce ilość dzikich zwierząt jest powalająca. Na wielu kempingach słonie, żyrafy, zebry czy antylopy były dosłownie na wyciągnięcie ręki, a namiot dachowy okazał się doskonałym punktem obserwacyjnym. Natomiast Australia, oprócz różnorakich zwierząt i mnóstwa ptaków, to przede wszystkim przestrzeń i niesamowite trasy. To ciągnące się setkami kilometrów czerwone szutrowe drogi, z bujną zielenią dookoła, przecinane co kawałek strumieniami lub rzekami, ze skalistymi górami na horyzoncie - to coś, co szczególnie polecamy. Najpiękniejszy kawałek Australii jak dla nas to północno-zachodnia jej część. Jest dzika, naturalna, pusta.

Noc na dachu zawsze jest fascynująca, bo każda jest inna, zaskakująca, unikatowa, nierzadko pełna wrażeń. Jedno jest pewne - podczas krótkiego wypadu czy na długich wakacjach z namiotem dachowym nie będziesz się nudził.

Pamiętaj, że zawsze możesz namiot dachowy wynająć, jeżeli jeszcze nie masz swojego, i zupełnie spontanicznie bez większych planów ruszyć w Polskę czy Europę, a może nawet dalej. Nie trzeba wielkich przygotowań, wyznaczania tras, planów. Genialnie jest jechać w nieznane i zatrzymywać się tam, gdzie akurat nam się najbardziej spodoba - w miejscach, które nas urzekły czy oczarowały.

Bo przecież nie cel podróży jest najważniejszy, liczy się sama droga…



Więcej informacji na temat namiotów dachowych znajdziesz na www.ocean-cross.pl

Autor: Marta Cyrańska